Azor sam w domu

Jednym z najczęstszych problemów z jakimi borykają się nowi właściciele psów jest to, że szczeniak wyje, szczeka lub demoluje mieszkanie pozostawiony sam w domu. Najczęstszy scenariusz? Przynosimy do domu słodką kulkę, nie możemy się nią nacieszyć, jest przecież taka słodka, więc poświęcamy jej każdą naszą wolną chwilę. Często bierzemy nawet kilka dni wolnego. Bawimy się, przytulamy, pozwalamy spać z nami w łóżku, szczeniak chodzi za nami krok w krok po domu a my uważamy, że to takie słodkie. Zabieramy go wszędzie ze sobą, bo przecież trzeba malucha socjalizować, nie pozwalamy mu się nudzić zalewając go swoim zachwytem. W końcu nadszedł ten dzień, że musimy iść do pracy, a pies musi zostać sam. Jeszcze przed wyjściem z domu, głaskamy go, pocieszamy czule, że musi zostać sam, że musi być dzielny i grzeczny, bo pańcio idzie do pracy, ale wróci tak szybko jak tylko będzie mógł. Jeszcze ostatnia pieszczota i wychodzimy. A szczeniak? Nagle zostaje sam, w nowym domu, nie wie co się dzieje, dlaczego go opuszczono, zapomniano go zabrać, czy został porzucony już na zawsze?? I co on biedak ma teraz ze sobą robić? Nie nauczony pozostawania szczeniak zaczyna szczekać, piszczeć, próbuje przywołać swojego człowieka. Sfrustrowany, że nie może mu towarzyszyć, próbuje rozładować napięcie na różnych przedmiotach: ach jak świetnie nadają się do tego skórzane buty, miękka skórka fajnie się gryzie i do tego pachnie jego człowiekiem… A może spróbuje dać ujście nagromadzonej przez noc energii i sam sobie znajdzie jakieś zajęcie? Przemebluje dom, rozbierze kanapę na części pierwsze, sprawdzi co dobrego zostało w koszu na śmieci… Wracamy do domu i zastajemy w nim istne pobojowisko. Albo sąsiedzi zaczynają skarżyć się na hałasy, okazuje się, że pies wyje i szczeka pod naszą nieobecność.

Zaczyna się oskarżanie psa o złośliwość (oczywiście musiał pogryźć ulubione buty!), niewdzięczność (przecież poświęcamy mu naszą każdą wolną chwilę, kupujemy tyle zabawek!) no i w dodatku jesteśmy przekonani, że na pewno wie, że źle zrobił (jak wracamy to podkula ogon i ucieka z miną winowajcy!) Tymczasem drogi właścicielu osobą odpowiedzialną za ten stan rzeczy jest osoba patrząca na Ciebie z lustra, tak, ty sam. Bo czy możesz tak z ręką na sercu powiedzieć, że nauczyłeś psa spokojnego czekania w samotności? Czy jesteś pewny, że potrzeba ruchu i pracy u twojego psa jest dostatecznie zaspokojona?

 

Dlaczego pies szczeka lub demoluje mieszkanie gdy jest sam w domu?

Powodów takiego zachowania może być kilka.

Najbardziej prozaiczny jest taki, że pies może szczeka z tego samego powodu dla którego szczeka, gdy właściciele są w domu: bo słyszy hałasy na klatce schodowej, bo ktoś się zbliżył do furtki, bo widzi kota przez okno i ma na to pełne przyzwolenie właścicieli, którzy nie reagują na jego hałaśliwe zachowanie.

Reszta powodów jest trochę bardziej złożona. Pies jest zwierzęciem stadnym a samotność nie jest dla niego naturalnym stanem i choć wiele czworonogów dobrze radzi sobie czekając na nas w domu to u wielu psów samotność wywołuje dyskomfort lub niepokój. Niestety często nie zdajemy sobie sprawy, że dla naszych psów czas spędzany samotnie w mieszkaniu bywa trudny do zniesienia – psy mogą cierpieć z powodu bezczynności  lub braku kontaktu z człowiekiem.

Gdy nie a prawidłowych relacji pomiędzy właścicielami a psem, pies może szczekać z powodu frustracji i rozdrażnienia jeśli spodziewał się, że właściciel zabierze go ze sobą. Podobnie nadopiekuńczość ze strony właściciela, który chcąc wynagrodzić psu godziny czekania w samotności poświęca mu każdą wolną chwile po powrocie z pracy często prowadzi do znerwicowania i nadpobudliwości. Szczególnie u psów niezbyt pewnych siebie, lękliwych, które gdy nie mogą kontrolować właściciela, bardziej boją się samotności. Takie psy mogą wyć i szczekać próbując przywołać swojego człowieka lub rozładują frustrację wybebeszając kanapę.

Bardzo często psy szczekają i demolują mieszkanie z nudów, by rozładować napięcie jakie towarzyszy nagromadzonej energii, która w ten sposób znajduje ujście.

Starsze psy mogą zacząć szczekać chociaż wcześniej tego nie robiły, związane to jest z zaburzeniem funkcji poznawczych, pies staje się wtedy bardziej drażliwy, bojaźliwy przez co silniej reaguje na bodźce dźwiękowe.

Jak nauczyć psa spokojnego zostawania w domu?

Często jest też tak, że psy pozostawione same sobie po prostu się nudzą. Potrzeby aktywności i stymulacji nie da się wyeliminować ani zmniejszyć, jej zaspokojenie jest niezbędne do zapewnienia psu zdrowia psychicznego. Biorąc psa np. rasy pracującej pod swój dach i pracując musimy albo wstawać dużo wcześniej rano, by zapewnić psu ćwiczenie przed wyjściem do pracy albo znaleźć kogoś kto w ciągu dnia mógłby zająć się psem gdy my będziemy w pracy. Pies powinien mieć zapewnioną odpowiednią dla jego temperamentu dawkę ruchu i zabaw i ćwiczeń z właścicielami. Ważne by pamiętać o tym codziennie, weekendowe dłuższe spacery nie zaspokoją codziennych potrzeb psa. Proponuję wstać dużo wcześniej i aby to ten pierwszy spacer był najbardziej aktywny. Dwie rundki wokół bloku dla większości młodych psów to zdecydowania za mało by dać upust nagromadzonej przez noc energii. Po powrocie ze spaceru dobrze jest już nie poświęcać psu zbytniej uwagi, by powoli już zaczął się wyciszać. Wychodząc z domu możemy odgrodzić go od bodźców, przymknąć okno, by nie słyszał hałasów z podwórka, może nawet przysłonić okna, by nie miał możliwości ekscytowania się tym co przez nie widzi.

Ważne jest by uczyć psa przebywania w samotności już od pierwszych dni kiedy jest u nas. Często właściciele popełniają ten błąd, że przez pierwsze dni kiedy szczeniak jest w domu poświęcają mu każdą wolną chwilę, pozwalają chodzić za sobą po całym domu, biorą na noc do łóżka, przytulają, nie uczą spokojnego przebywania w klatce. Potem wracają do pracy, a pies przeżywa szok, że nagle zostaje sam. Tymczasem już od pierwszych dni powinniśmy uczyć psa spokojnego czekania w osobnym pomieszczeniu kiedy właściciel jest w domu.  Owszem w wieku 7-10 tygodni szczeniak potrzebuje jeszcze silnych więzi z matką i musimy mu ją zastąpić, jednak w wieku 4-5 miesięcy powinien już zacząć uczyć się samodzielności. Stopniowo ograniczajmy mu jego przywileje. Krok po kroku odsuwajmy legowisko psa do drugiego pokoju, nie pozwalajmy bez komendy wchodzić na łóżko. Wielu szczeniakom pomaga gdy zrobimy im namiastkę nory, np. gdy położymy posłanie pod stołem czy w klatce przykrytej kocem.

Naukę spokojnego leżenia w osobnym pokoju zaczynamy gdy szczeniak jest zmęczony i senny, układamy go na posłaniu i wychodzimy z pokoju. Kiedy protestuje i zaczyna szczekać i piszczeć czekamy aż ucichnie choćby na moment, wtedy wracamy i nagradzamy za spokojne zachowanie. Nie wchodzimy gdy zachowuje się w niepożądany sposób gdyż wtedy nagradzamy jego złe zachowanie. Czas izolacji stopniowo wydłużamy, gdy szczeniak będzie umiał już spokojnie przebywać sam około 30 minut możemy zacząć wychodzić na chwilę z domu, zaczynając od krótkich odstępów czasu. Ważniejsza jest ilość powtórzeń a nie długość czasu. Lepiej robić więcej powtórek z krótkim czasem i mieć sukces niż za szybko przeskakiwać poszczególne etapy.

Ignorujmy szczeniaka, kiedy ten ciągle domaga się uwagi, pieszczot czy zabawy. Nie pozwalajmy pchać się na kolana, starajmy raczej sami inicjować zabawę. Nie znaczy to, że nie możemy psa głaskać czy nigdy nie podejmować zabawy kiedy przynosi nam zabawkę, nie róbmy tego jednak za każdym razem. Ważne by uczyć szczeniaka spokojnego leżenia przy nas. Ułatwimy psu naukę dając mu jakiś gryzak do rozpracowania. Gdy będzie umiał już leżeć spokojnie stopniowo zwiększamy odległość, uczymy komendy na miejsce i tam dajemy gryzaki. Następnie przenosimy legowisko do drugiego pokoju i każemy zostać tam psu najpierw przy otwartych drzwiach, następnie uchylonych a w końcu je zamykamy.

Dla psów ważne są rytuały. Dobrze, by wiedziały kiedy zostają same a kiedy zabieramy je za sobą, pomoże to zapobiec wystąpieniu frustracji związanej z niespełnieniem oczekiwań. Gdy pies za każdym razem próbuje z nami wyjść możemy nauczyć prostych gestów i komend informujących go, że tym razem zostaje w domu, i używać ich zanim pies pobudzi się naszym szykowaniem do wyjścia.

Dobrze jest pozostawić psu zabawki, gryzaki, które będzie mógł żuć, gdyż żucie psy uspokaja. Pomocne są zabawki typu kong, kule smakule czy maty węchowe, które możemy napełnić jedzeniem.

Ile czasu pies może spędzać sam bez uszczerbku dla swojej psychiki? Nie ma to jednoznacznej odpowiedzi, wiele zależy w jakim wieku jest pies, jaki jest jego temperament i ile czasu poświęcamy mu kiedy jesteśmy w domu. Najczęściej podaje się, że psy mogą zostawać 8-9 godzin a sporadycznie nawet 10-12 pod warunkiem oczywiście, że mają zapewnioną odpowiednią opiekę i kontakt z opiekunem. Podkreślę raz jeszcze, że nie chodzi tutaj tylko o długie spacery ale głównie o zajęcia w których opiekun też bierze aktywność, to aportowanie, zabawa w przeciąganie, tropienie, trening posłuszeństwa czy nauka psich sztuczek.

Mam nadzieję, że powyższe rady będą dla Was pomocne przy nauce zostawania w domu waszego szczeniaka. Jeśli mimo wszystko coś poszło nie tak i pies niszczy sprzęty lub szczeka pod waszą nieobecność zalecam konsultację z behawiorystą lub szkoleniowcem, który przygotuje indywidualny plan postępowania z waszym psem.